Wybralismy sie dzis na dlugo przeze mnie oczekiwany Castlefest. Powinnam pisac magisterke, wiec to chyba koniec szalenstw w tym miesiacu, ale cóz - nie mam dziewieciu zyc jak Watson.
Na Castlefest pojechalam przede wszystkim dla Irfan oraz The Moon and The Nightspirit - oba byly obledne. Kilku zespolów koncertujacych na trzech scenach (Folk, Village, Forrest) nie znalam w ogóle, wiec mam zajecie na kilka kolejnych dni. I oczywiscie wszedzie te przecudne wiktorianskie suknie, steampunkowe gorsety, koronkowe parasolki i inne pieknosci, za które bez wahania oddalabym wszystkie swoje buty (oprócz rózowych). Próbowalam robic zdjecia, aby podzielic sie tymi fantastycznosciami - ale to chyba nie moja bajka i niestety nie naleze do stada "fotografów" z cyfrówkami i wizytówkami z VistaPrint zatrzymujacych kazda napotkana osobe i proszacych o fajna poze do portfolio.Wiec wiekszosc jest z ukrycia, czyli nie nadaje sie do niczego.
Wino truskawkowe.
The Moon and The Nightspirit
Steampunkowy ekspres do kawy ;)
Kiedys z pewnoscia takie zrobie.
Widze, że o wiele mniej gotycko niż na naszym Castle Party, a bardziej alternatywnie :D
OdpowiedzUsuńFakt, zespoly byly bardziej folkowe (w zeszlym roku tez - akurat mi to wcale nie przeszkadza ;)) niz gotyckie, duzo sredniowiecznych klimatów, steampunkowe ogrody, spotkania z autorami fantasy, pelno kramów i kramików z duperelami. A wszystko bardzo, bardzo, baaaardzo inspirujace.
OdpowiedzUsuńależ musiał być tam fajnie
OdpowiedzUsuńlubię takie klimaty ;-)
Sprawy sobie nie zdajesz jak zazdroszczę, zobaczyć te wszystkie zespoły na żywo eh... Przede wszystkim Omnię którą kocham.
OdpowiedzUsuńNiestety zespolu Omnia nie udalo mi sie posluchac (bylismy tylko w sobote - Lisse jest dla nas nieco za daleko, a i bilety na 3 dni + kamp. byly piekielnie drogie), ale ciesze sie niezmiernie ze tam bylam i moglam zobaczyc to wszystko (zwlaszcza ze normalnie mozliwosc wybrania sie na koncert niektórych z tych wykonawców tu graniczy z cudem...).
UsuńUsuń
Zupełnie nie mój klimat. Ale pięknie! :)
OdpowiedzUsuńTyle pysznego jedzonka na blogu a ty jesteś taka szczuplusieńka :)
OdpowiedzUsuńto gorset wyszczuplajacy :D (plus staramy sie gotowac bardzo lekko;)
Usuń